O Inkach słów kilka część I
"Państwo Inków wraz ze swoim sprawnym systemem politycznym, drogami które umożliwiały szybką i sprawną komunikację, świątyniami Słońca w każdej nowo podbitej prowincji, z bogatym systemem religijnym, który chętnie wcielał wierzenia i bóstwa podbitych ludów, ze swoim systemem dziesiętnym Quipu, którymi posługiwano się zamiast pisma, monumentalnym budownictwem bez zapraw murarskich, pięknymi tkaninami i wyrobami ze złota, tworzyło system idealny, którym był w stanie rządzić jeden człowiek - syn Słońca i jego wcielenie na ziemi - INKA"
Tekst powyżej to wstęp do mojej pracy magisterskiej, którą pisałam na temat "Znaczenia złota w kulturze i religii Inków". Temat ten zawsze będzie aktualny i chyba nigdy nie wyczerpią się coraz to nowe wiadomości na temat złota w Nowym Świecie. Ale żeby wszystko było w miarę jasne i tworzyło chociażby nikły zarys bardzo barwnej choć krótkiej historii Inków - trzeba zacząć od początku....
Może wydawać się dziwne że Inkowie (spadkobiercy takiej kultur jak Tihuanaco czy Wari, które przed Inkami zajmowały tereny dzisiejszego Peru), z małego plemiona zamieszkującego te tereny po upadku wyżej wymienionych kultur, wykształcili ogromne państwo które swym zasięgiem obejmowało dzisiejsze Quito w Ekwadorze, a na południu po Santiago w Chile. Jednak dzięki doskonałej organizacji i wytrwałości stworzyli samowystarczalne państwo.
Kolejną zagadką jest fakt że Inkowie, mimo iż posiadali rozległy i rozbudowany system dróg, nie znali koła, a z powodu braku pisma swoją historię przekazywano ustnie, sprawy ilościowe notowano za pomocą sznurków wiązanych w supełki zwanych Quipu. Jednak brak pisma i koła Inkowie potrafili zrekompensować innymi osiągnięciami, które powodują że powyższe braki nie są już tak istotne. Do największych osiągnięć Inków na pewno można zaliczyć:
monumentalne budownictwo (bez zaprawy murarskiej)
tkactwo
sieć dróg
rozbudowany system religijny
wzorowa administracja
ceramika
metalurgia
I właśnie o metalurgii, a dokładnie jej procesach związanych ze złotnictwem, chcę opowiedzieć w dalszej części....
Dzisiaj złoto kojarzy się z bogactwem, próżnością, dostatkiem, jest wyznacznikiem statusu społecznego i rzadko wiąże się go z religią czy Bogiem. U Inków było całkowicie inaczej. Czytając literaturę na ten temat, znajdziemy wyraźnie zaznaczony system klas społecznych i że prawo do posiadania wyrobów złotniczych mieli tylko 'wybrani' tj. władca i osoby najbliżej z nim związane. Należy jednak pamiętać, że u Inków złoto jako symbol i funkcja sakralna było na równi i były ze sobą nierozerwalnie powiązane. Jeżeli zagłębimy się w mitologii Inków sięgającej ich początków (czyli stworzenia ludzi) pojawia się postać Inti (Słońca) oraz Maco Capac'a założyciela Cuzco i pierwszego władcy Inków, który podobnie jak w przekazie o założeniu Rzymu, podróżował i szukał miejsca odpowiedniego do osiedlenia i założenia miasta, jednak miejsce to musiało spełniać określone warunki i musiały pojawić się znaki. Po założeniu miasta Inti staje się najwyższym bóstwem i opiekunem ludzi, a każdy kolejny władca to jego potomek i boski namiestnik na ziemi.
Wracając do tematu złota... w religii Inków można zauważyć ciekawą interakcję bóstw z naturą. Każde z bóstw kojarzone było z daną siłą natury lub minerałem, i tak np.
Słońca (Inti) - złoto
Księżyc (Mama Oclo) - srebro
Apu Illapu - burze, grzmoty
Kon - deszcz, południowe wiatry
Złoto z uwagi na swój żółtawy kolor kojarzono ze Słońcem, uważano wręcz że bryły złota to łzy Słońca które spadają na ziemię, Dlatego też złoto jako dar od najważniejszego bóstwa, było zarezerwowane dla najwyższych klas społecznych z władcą na czele.
Złoto jako symbol władzy:
złote elementy stroju
złote rytualne naczynia
złote przedmioty codziennego użytku
biżuteria
Złoto - funkcja sakralna
złote naczynia składane w ofierze
dziewice Słońca
świątynia Słońca Coricancha
Komentarze
Prześlij komentarz